Naśladowanie ruchów innych osób to jedna z kluczowych umiejętności nabywanych we wczesnym rozwoju. Stanowi ona punkt wyjścia dla kolejnych zdolności społecznych, jak choćby wspólna uwaga czy zabawa w udawanie. Zastanawiając się, jak pomóc dzieciom z autyzmem w przezwyciężeniu trudności w naśladowaniu, badacze wpadli na zaskakujący pomysł, aby wykorzystać znany im doskonale zapach matki.
Pomysłowy eksperyment dotyczył automatycznego naśladowania prostego zestawu ruchów: sięgnięcie po obiekt, podniesienie go, opuszczenie na miejsce i położenie ręki w pozycji wyjściowej. Dziecko obserwowało te czynności w wykonaniu własnej matki lub obcej kobiety. Obiekt stanowiło pudełko, w którym znajdował się wacik nasiąknięty zapachem ciała matki dziecka lub obcej kobiety (noszony wcześniej pod ich pachami i chroniony przed innymi zapachami). Dzieci nie potrafiły świadomie zidentyfikować, który zapach pochodził od ich matki.
Badacze rejestrowali przebieg eksperymentu na kamerze i starannie mierzyli czas, jakiego potrzebowało dziecko w kolejnych próbach, w różnych warunkach - manipulowano obecnością matki, znajomego zapachu oraz demonstracji przez modela (czasami dziecko musiało wykonać czynności po ustalonym sygnale, ale przy nieruchomym modelu).
W myśl teorii obserwowanie, jak ktoś wykonuje czynność przed nami powinno skutkować automatycznym skróceniem czasu naszego wykonania. Właśnie taki efekt zaobserwowano w grupie dzieci typowo rozwijających się. Występował on niezależnie od prezentowanego zapachu oraz tego, czy modelem była matka.
Wcześniejsze badania wskazują na obojętność dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu na ułatwienie w postaci prezentacji poprzedzającej zadanie. Taką właśnie prawidłowość zaobserwowano w większości warunków. Jednak okazało się, że znajomy zapach miał znaczenie. Skrócenie czasu reakcji po demonstracji wykonanej przez modela (zarówno matkę, jak i osobę obcą) pojawiło się tylko wtedy, kiedy dzieci czuły zapach matki.
Teoria mówiąca o szybszym wykonaniu zadania po obejrzeniu demonstracji jest spójna z doniesieniami o systemie neuronów lustrzanych. Autorzy wskazują, że mogą one być aktywowane przez sygnały zapachowe. Tak więc wykorzystanie zapachu matki być może stanowiło sposób na przezwyciężenie zaburzeń w aktywności neuronów lustrzanych, obecnych u osób z autyzmem.
Badacze mają nadzieję, że ich eksperyment otworzy drogę kolejnym. Do rozstrzygnięcia pozostaje kwestia, czy taki sam wpływ na reakcję będą miały inne zapachy, równie znajome dziecku, oraz czy tego typu efekty zaobserwuje się w przypadku innego rodzaju zadań o charakterze społecznym.
Na podstawie: Parma, V., Bulgheroni, M., Tirindelli, R., & Castiello, U. (2013). Body odors promote automatic imitation in autism. Biological psychiatry.